poniedziałek, 7 września 2015

Emigranci są dla Europy ironią losu polityki zagranicznej i militarnej USA.

    
Exodus emigracyjny jaki rozgrywa się obecnie w Europie jest momentem przełomowym nie tylko dla krajów północnej Afryki i dla Wspólnoty Europejskiej, ale jest jednym z przełomowych momentów zmian, które określą nowy kształt społeczny, gospodarczy i polityczny całego Świata. Nadchodzi nowy ład i nowa świadomość mieszkańców naszego globu - zaczynamy tworzyć globalną wspólnotę społeczeństw wszystkich kontynentów wbrew intencjom krajów bogatych, wbrew podziałom religijnym i socjalnym i wbrew finansjery, która rządzi Światem. To się dzieje samoczynnie, spontanicznie i jest wynikiem globalnego dostępu do informacji.
Moim zdaniem ta sytuacja doprowadzi albo do wielkich konfliktów zbrojnych na skalę światową, albo wielkich przemian świadomości ludzi na całym Świecie, która z kolei doprowadzi do budowy powszechnego dobrobytu i powszechnej tolerancji. Ten drugi postulat jest piękny, ale obawiam się, że jest on osiągalny dopiero po przebyciu drogi poprzez postulat pierwszy, czyli wielką masę nieszczęść związanych z konfliktami zbrojnymi.
Póki co, największą ironią tej emigracyjnej sytuacji ogarniającej kraje Europy jest pra przyczyna leżąca po stronie Stanów Zjednoczonych, które walcząc na swój użytek z terroryzmem, atakując Irak i Afganistan doprowadziły do powstania Państwa Islamskiego. Ot jankeskie gieroje, zakapiory świata, wszystko zrobią dla własnego biznesu, który potocznie nazywają "bezpieczeństwem narodowym".
Szkoda tylko, że jest to bezpieczeństwo tylko jednego narodu. M

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz