Obecny Minister Transportu
Sławomir Nowak jest gdańskim działaczem Platformy Obywatelskiej. Z
ramienia tej partii pełnił szereg ważnych funkcji w jej łonie i szereg wysokich
funkcji publicznych, m. in. był szefem tej partii w woj. pomorskim,
był wiceszefem Klubu parlamentarnego PO w Sejmie, pełnił funkcje ministerialne
w kancelarii Prezydenta RP Bronisława
Komorowskiego. Można powiedzieć sztandarowy działacz PO .
Ostatnio powierzono Ministrowi Nowakowi funkcje Min.
Transportu, czyli „gościa”, który nadzoruje m. in. budowę dróg i autostrad,
budowę i funkcjonowanie polskiej niewydolnej kolei państwowej, tudzież innych
zadań związanych ze strukturą organizacyjną polskiego transportu. Zatem Minister Nowak pełni po raz kolejny bardzo poważną
funkcję państwową w imieniu Platformy Obywatelskiej!
W ostatnim czasie
dowiedzieliśmy się, że Min. Nowak pomylił swoje prawdziwe powołanie polityka i
„fachowca” od transportu z zawodem zegarmistrza. Okazało się, że ów Minister ma
w swoim posiadaniu kilkanaście zegarków wartych od kilkunastu do
kilkudziesięciu tysięcy złotych. Co dziwne ów minister nie wie skąd niektóre z
tych zegarków znalazły się w jego posiadaniu, twierdzi, że niektóre z nich po
prostu pożyczył tymczasowo ale nie wiadomo od kogo i po co, a tak w ogóle, to
nie wie czego czepiają się media.
Jak wiadomo od wielu lat funkcjonariusze publiczni, np.
radni, posłowie, burmistrzowie i wójtowie gmin, a także wiceministrowie
określonych resortów składają coroczne oświadczenia majątkowe, czyli informują
w tych oświadczeniach jaki posiadają majątek, ile w danym roku zarobili, jakie
i skąd zaciągnęli zobowiązania, np. skąd wzięli pożyczki i darowizny, itd.
Jeśli chodzi o dobra ruchome, np. samochody, obrazy, rzeczy - chociażby
zegarki, które przekraczają wartość 10 tyś. zł. muszą one być również wykazane
w tym corocznym oświadczeniu majątkowym.
Zgodności z rzeczywistością i wiarygodnością tych oświadczeń deklarowanych przez tych funkcjonariuszy publicznych sprawdzana jest przez właściwy urząd skarbowy, w którym ten funkcjonariusz opłaca swoje podatki i w wielu przypadkach przez CBA, czyli Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Zgodności z rzeczywistością i wiarygodnością tych oświadczeń deklarowanych przez tych funkcjonariuszy publicznych sprawdzana jest przez właściwy urząd skarbowy, w którym ten funkcjonariusz opłaca swoje podatki i w wielu przypadkach przez CBA, czyli Centralne Biuro Antykorupcyjne.
I tu przechodzimy do sedna sprawy. Jeśli Minister Nowak
rzeczywiście posiada te zegarki o tak wielkiej wartości, które są jego
własnością, bądź są pożyczone, a nawet jeśli są na „pokaz” w jego posiadaniu,
to powinny być opisane w oświadczeniu majątkowym tego Ministra, a w określonych
przypadkach, np. darowizny, powinny być opodatkowane.
Ta czy siak wychodzi na to, że Minister Nowak co najmniej z
dwóch ustaw mógł złamać prawo ponieważ ani nie opodatkował ewidentnych korzyści
majątkowych, które potencjalnie otrzymał w postaci bardzo wartościowych
zegarków, ani ich nie zgłosił w oświadczeniu majątkowym, co rodzi również konsekwencje prawne w razie nierzetelności
wypełnienia tego oświadczenia zgodnie z
prawdą.
W opisywanej sytuacji
należy jeszcze zwrócić uwagę na ewentualne przypuszczenie zaistnienia
aktu korupcji, bowiem Minister Nowak nadzoruje resort ministerialny, który
przeprowadza bądź nadzoruje inwestycje infrastrukturalne, np. budowę dróg i
autostrad na wiele miliardów złotych.
Potencjalne przyjęcie przez tego ministra „upominku
wdzięczności” w postaci zegarka za kilkanaście bądź kilkadziesiąt tysięcy
złotych byłoby na pewno korupcją.
Ta sytuacja z zegarkami według mnie jest symbolem rządów
Donalda Tuska i jest przykładem w jakim miejscu jesteśmy w budowaniu
sprawiedliwego i jakościowo uczciwego Państwa.
Jeśli; Po pierwsze ta sprawa nie zostanie rzetelnie wyjaśniona, a
mnie się wydaje, że ta sytuacja śmierdzi na odległość, to znaczy, że organy
ścigania i wymiaru sprawiedliwości są upolitycznione, dyspozycyjne, sterowalne
i nieobiektywne, a to z kolei świadczy, że budujemy państwo kolesi.
Po drugie chciałbym w tej sprawie widzieć wnikliwość, uczciwość
i konsekwencje Pani Pitery, która podobno tak wytrwale i skutecznie zwalcza w
imieniu państwa i organizacji międzynarodowych, korupcję w Polsce.
Po trzecie jeśli okoliczności tej sprawy zostaną w swoisty
sposób zatuszowane, to Ty Obywatelu „tego” kraju będziesz rolowany i oszukiwany
na każdym kroku, bo władza będzie mogła wszystko, jako bezkarny organ kolesi.
Po czwarte, jeśli media w tej sprawie zamilkną, jeśli
zamilkną tzw. śledczy dziennikarze, to wiedzmy, że i oni nie mają w sobie za
grosz uczciwości.
Po Piąte jeśli jako obywatele i społeczeństwo będziemy się
godzić na takie oszukaństwo, ponieważ np. nie mamy na kogo głosować, to i
my na takie dziadostwo się godzimy.
Po szóste, jeśli tak ma być, to ja dziękuje za taką
demokrację i pytam się o co walczył Wałęsa, Lityński, Mazowiecki, Frasyniuk,
Pinior i cała ta Solidarność, walczyli o Państwo kolesi czy o Polskie
Społeczeństwo?